Nowa dostawa - Lisa i Lena podbijają Momio

Dzisiaj na Momio zawitała kolejna dostawa.

Z przykrością stwierdzam, że nie zdążyłam kupić wszystkiego z poprzedniej, ale na pocieszenie zawsze można stwierdzić, ze mam więcej szafirów na obecną. 

A szafiry będą potrzebne, gdyż możemy za nie kupić naprawdę sporo ładnych rzeczy.

Tematyka dostawy to Lisa i Lena.

 

Nie tak dawno podbiły Momio, a teraz doczekały się własnej dostawy. Na mój rozum oznacza to dużo sportowych i trochę "Tumblr" ciuszków.

 (czyli coś dla Jukiego)

Nie przedłużajmy i zobaczmy rzeczy!

 

Jestem zauroczona koszulką za 2 szafiry. 

Róźowa bluza też wygląda świetnie, chociaż osobiście wolę niebieską, do której zaraz przejdziemy. 

T-Shirt "Team Lisa" jest dość zwyczajny, natomiast jeśli ktoś jest jej fanem, to proszę bardzo.

 

A tutaj moja ukochana niebieska bluza i... Koszulka z pizzą! A właściwie połową pizzy w dodatku w kształcie serca. Pozostaje wystroić się w nie ze swoją przyjaciółką. (Jacyś chętni na pizzową przyjaźń?)

 

A tutaj znane nam już motywy. Korzystając z kawałka miejsca na moje przemyślenia napiszę, że bardzo podobają mi się dostawy typowo związane z jakąś osobą. Jestem świadoma, że nie ma ciliczyć na dostawę OW czy 30STM, ale doczakałam się na Momio kilku moich idoli jak TOP czy Kristian Kostov (Tu niestety dyskryminacja dziewczyn)

 

Pierwsze co przychodzi na myśl, gdy ktoś rzuci hasło "Tumblerowe spodnie". Ogólnie są całkiem ładne i co najważniejsze UNIWERSALNE, co bardzo podobało mi się w dostawie ze Skam. 

 

Białych butów i czarnych sukienek w mojej szafie nigdy za wiele...

 

Tutaj małe rozczarowanie bo czapki są nie za bardzo w moim stylu. Być może skuszę się na wersję M+ w ramach "przydasia", ale nie liczyłabym na nic więcej.

 

Koczki. Może ciut za duże, ale mają swój urok i przede wszystkim dobrą cenę. Wersja blond jest moimzdaniem strasznie żółta, ale zastanawiam się wciąż nad pozostałymi wersjami kolorystycznymi. Jeśli chcecie możecie doradzić mi w komentarzu

 

O jejku ;-; Aparaty na zęby mnie ostatnio prześladują.

 Trzeba przyznać, że te usta mają swój urok, ale raczej niespodziewałabym się ich w mojej szafie. Co innego natomiast z drugą szminką, która ma lrześliczny kolor.

 

Worki jak worki. Bardziej podoba mi się różowa wersja. Pasuje do bluzy, niestety tylko tej różowej, chyba że tworzymy jakąś różowo-niebieską stylizację.

 

Jeśli chodzi o kurteczki za 500 diamentów, to jestem przekonana, że widziałam już kiedyś coś podobnego. Jestem za to bardzo zakochana w kurtce za szafiry. Wyczuwam kolejny Must Have i to taki na dłużej.

 

Ładny makijaż w dobrej cenie. Czego chcieć więcej od życia? Dawno nie było bardziej codziennych makijaży, także jestem zadowolona.

 

I tutaj moja ulubiona część dostawy, czyli soczewki. Oba wariantu są prześliczne. Dawno żadnych soczewek nie było, ale gdy już powróciły to w świetnym stylu. Momio - dziękujemy ci!

To by było na tyle jeśli chodzi o dostawę.

Co zakupiliście?

Lubicie Lisę i Lenę?