Siema!
Jeśli zakupicie Momio Plus od piątku (01.09) do czwartku (07.09) otrzymacie poniższy prezent:
Siema!
Jeśli zakupicie Momio Plus od piątku (01.09) do czwartku (07.09) otrzymacie poniższy prezent:
Witam Was drodzy czytelnicy ;)
"Nudzić się razem to już rozrywka", a jak w ostatnim czasie (ku mojemu zdziwieniu), udowodniło mi Momio - rzeczywiście! Co nieco z tego powiedzenia to prawda...
Przeglądając sobie rano posty naszej społeczności wśród otaczającej mnie zewsząd prozy życia, nagle natrafiłem na coś niezwykle interesującego. Na coś, co rozbudziło we mnie emocje...
Dobra, może trochę oszczędzę Wam tej przerysowanej dramaturgii i przejdę do konkretów - a mamy o czym rozmawiać moi mili. I to jeszcze jak, uhuhu, prawdę mówiąc przez chwilę myślałem, że z taką ilością materiału źródłowego nie dam rady doprowadzić do finału tego wpisu :D Stwierdziłem jednak, że pójdę na łatwiznę i przedstawię jedynie ogólne zarysy tychże sytuacji. Nasza modowa gierka w ciągu kilku dni potrafiła wywołać wiele kontrowersji, nieźle namieszać, a także dosyć wyraźnie podzielić Momiowiczów! Postanowiłem, że skupię się na trzech najgorętszych tematach, stopniowo zwiększając sort kalibru :)
Jednocześnie ogłaszam rozpoczęcie nowej serii momiowych kontrowersji, którą zapoczątkowała swoim poprzednim wpisem Zal - zapraszam do zapoznania się z jej przemyśleniami na temat handlu przedmiotami w grze, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście.
A teraz wracamy do części najważniejszej!
1. Krytyka nowej kolekcji
Najnowsze ubrania zawitały do nas ze znacznym opóźnieniem. Na tym jednak nie koniec - inaczej nie spowodowałaby swoją obecnością tyle zamieszania! Kolekcja okazała się wyjątkowa uboga, itemów była zaledwie garstka, ponadto część z nich była zbugowana (nie pasowały na męskie postacie). Nietrudno więc domyślić się, że klawiatury poszły w ruch i już po kilku minutach można było zauważyć narzekające komentarze. Część z nich nacechowana była rasistycznym przekazem, co jednak spotkało się z ogólnym oburzeniem i zostało szybko zastopowane. Mleko jednak się rozlało, a użytkownicy nie szczędzili w opiniach. Nie spodobał im się fakt wybrakowanej dostawy, która w dodatku dotarła na stronę długo po swoim deadline. Cóż, niektórzy próbowali jakoś to tłumaczyć, ale trudno się dziwić irytacji wielu użytkowników. Czy jednak na pewno było to coś niecodziennego? Jako starszy gracz pamiętam, że w przeszłości sytuacje z opóźnieniami miały miejsce wiele razy, jednak wywoływało to zdecydowanie mniej głosów krytyki niż teraz. Być może tym razem sytuacja ta wynika z nawarstwienia się kilku problemów jednocześnie. W każdym razie, po pewnym czasie głos zabrała jedna z Momio Designerek - Aktee, jako że najnowsze ubrania były tworzone właśnie przez te grupę osób. Z jej wiadomości wynikało, że pierwotnie przedmiotów miało pojawić się więcej, a ona sama również ma przykre odczucia z zaistniałą sytuacją. Obiecała „dorobić” kilka ubrań, aby wzbogacić kolekcję - obietnicę dotrzymała. Finalnie dostawa została zmieniana łącznie 3 lub 4 razy. Coś do niej dochodziło, lub tymczasowo z niej odpadało. Powszechna dezaprobata dotknęła również cen skór (10 diamentów za jedną). Sugerowano, że to dlatego, że są… Ciemne. No cóż, dosyć odważnie wysnute wnioski, wyrobienie opinii w tej kwestii pozostawię Wam. Ostatecznie w sklepie pojawił się jeszcze jeden nowy przedmiot - albinotyczna skóra (w cenie takiej samej jak reszta itemów z tej kategorii). Nie mam pojęcia, czy Momio zrobiło to, aby dogodzić graczom i uciąć ich spekulakcje, czy po prostu był to zbieg okoliczności. W każdym razie cała ta afera według mnie zaczęła schodzić na dziwne tory, które może nie do końca były adekwatne do zaistniałej sytuacji. Jako ciekawostkę wspomnę, iż jedna osoba z kolorową gwiazdką zdecydowała się na odzew i w swojej przemowie przekazała dosyć wyraźny komunikat, że praca Designerów nie jest doceniana, a ubrania nie powinny być tak krytykowane lub powinny zniknąć ze sklepu, jeżeli tak wiele osób ma do nich problem. W komentarzach pojawiły się nawet ironiczne propozycje nadania bana takim osobom na zakupy w sklepie. Według mnie jest to myślenie raczej błędne; jeśli ludziom coś się nie podoba, lepiej aby wyrazili swoją opinię, tak aby odpowiednie osoby na podstawie tego feedbacku wiedziały co ze swojej strony powinny poprawić. Moim zdaniem sztuczne przymilanie się byłoby zwykłym przejawem nieszczerości, a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Osobiście na cała sytuację spoglądam z dystansem; cieszę się, że Momio wprowadziło rzeczy, które pozwolą afroamerykańskiej oraz afrykańskiej części społeczności lepiej spersonalizować swoje looki. Mimo wszystko mam wrażenie, że udałoby się uniknąć całej tej afery, gdyby tylko kolekcję wprowadzono raz, a porządnie.
2. Zamieszanie w sprawie nowego Designera
21 sierpnia, aż trzy osoby z polskiego serwera zostały mianowane Momio Designers (przypominam, że rola ta obejmuje tworzenie nowych przedmiotów przez samych użytkowników!) Są to: Polałał, Lunave, Animatowy. Ostatnia wymieniona przeze mnie osoba, czyli Animatowy, po podzieleniu się z momiową społecznością informacją na temat otrzymania nowej roli, otrzymał tonę antygratulacji. Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek ktoś z kolorową gwiazdką wywołał tyle kontrowersji swoją funkcją. Sprawa nabrała pokaźnego rozmiaru - skomentowali ją zarówno obecni Designerzy, moderatorzy, SMA, jak i Ci starzy. Z ich słów jasno wynika, to, co Momiowiczom przeszkadza najbardziej - ponoć rola ta, została chłopakowi przekazana przez wzgląd na znajomości, a nie rzeczywiste kwalifikacje. Zwykli użytkownicy zarzucali mu, że "posiada zaledwie trzy edity ubrań na krzyż", kiedy to naprawdę utalentowani edytorzy są stale pomijani i nie mają szansy się wykazać, gdyż znajomości nie posiadają. Komentarze jednak padały również ze strony broniącej, która składała gratulacje. Tak powstały hasztagi krytykujące, jak i wspierające (np. #MuremZaAnimem). Ugaszeniu na dobre rozszalałego już ognia nie sprzyjał wyciek na światło dzienne kontrowersyjnych wiadomości, rzekomo napisanych przez Animatowego. Opublikowała je sama ich adresatka: na screenaach możemy przeczytać wiadomości z zaleceniem udania się do psychiatry, czy krytyki editów. Sama zainteresowana utrzymuje, że osoba z gwiazdką nie powinna się tak zachowywać w stosunku do innych użytkowników oraz te gwiazdkę utracić. Animatowy również opublikował post wyjaśniający: poinformował, że jego przełożeni wiedzieli o zaistniałych sytuacjach, a on tylko w pewnych momentach się bronił i nie chciał dać sobą pomiatać. No cóż, zobaczymy jak rozwinie się sytuacja. Ze swojej strony mogę dodać, że czas na ocenę przyjdzie w momencie, kiedy rzeczywiście realnie będziemy mieli szansę ocenić ubrania stworzone przez nowego Designera. Na razie możemy jedynie dywagować, czy rola została nadana sprawiedliwie, czy też nie. Postanowiłem, więc przeprowadzić wywiad z Animatowym we własnej osobie! Dobrze by było, gdyby mógł opowiedzieć nam jak to wygląda z jego strony.
3. Dorosły użytkownik, który przyjaźni się z 10 latką.
Ta sprawa wydaje mi się chyba najcięższa i najbardziej moralnie skomplikowana ze wszystkich. Niecały rok temu Momio zmieniło ówczesny regulamin, który zakazywał osobom powyżej 18 roku życia włącznie, posiadania konta. W związku z tym starsza część społeczności może ze spokojem wciąż rozwijać swoje konto, pod warunkiem że wciąż ma na uwadze, że to aplikacja przeznaczona z myślą o użytku przez dzieci. Pewien doświadczony użytkownik z setnym levelem, który ma na Momio bardzo długi staż (jest to kluczowe w świetle tego, że nie jest to specjalnie założone, nowe konto) wyjawił ostatnio swój wiek - ma on 19 lat. Okazuje się, że przyjaźni się on w grze z dziewczyną o 9 lat od siebie młodszą. Wymieniają oni między sobą wiadomości. Spotkało się to z ogromnym odzewem i falą krytyki, niektórzy sugerowali, że relacja ta ma na celu osiągnięcie różnorakich korzyści, a sam użytkownik jest kimś niebezpiecznym względem dzieci i nie powinien on pisać z dużo mniej dojrzałymi osobami od siebie. Krytyka obejmowała również posty, nazwane przez niektórych Momiowiczów „atencyjnymi”. Użytkownik ten kilkukrotnie sugerował, że być może powinien usunąć konto, jednak tego nie zrobił. Jedna z moderatorek poproszona o komentarz w tej sprawie, jasno podkreśliła, że regulamin nie zawiera informacji o różnicy wieku, jaką mogą posiadać kontakty pomiędzy dwoma użytkownikami. Napisała, że jednak da znać Jackowi, aby przypatrzył się sprawie i rozeznał, czy wszystko jest w porządku.
Uff, dobrnęliśmy do końca. Przyznajcie, nieźle się dzieje ostatnimi czasy na Momio, co?
Hej!
Z tej strony Zal i w dzisiejszym poście chciałabym porozmawiać o rzeczy dla mnie zupełnie nowej, choć będącej w grze już długi czas, czyli bazarku.
Zacznę od samej idei, która wydaje mi się naprawdę świetna. Nieraz widząc ubrania innych Momio, zaczynałam im zazdrościć i żałowałam, że nie mogę się z nimi w żaden sposób wymienić. Nieraz porównywałam to do MovieStarPlanet, gdzie istniała opcja dawania prezentów z szafy. Na momio jednak, jeśli nie zdążyliśmy kupić ubrania, gdy było w sklepie, jedyne na co mogliśmy liczyć to odrobina fartu, że pojawi się podczas kolejnego tygodnia most wanted.
A teraz? Wystarczy wstawić post i może jakiś dobrotliwy członek Fashion Clubu ukaże się, by sprzedać nam nasz upragniony przedmiot. Oczywiście, to czy go zostaniemy nadal zależy od szczęścia. Nie wiadomo, czy ktoś kto zobaczy post go w ogóle posiada, a nawet jeśli, czy jest chętny, by pozbyć się go z szafy. Niemniej jednak od dodania bazarku zdobycie konkretnych przedmiotów stało się o wiele prostsze.
Nie powinniśmy jednak bujać w obłokach, bo nie jest to funkcja bez wad i dziwnych rozwiązań.
Siemka!
Jeśli zakupicie Momio Plus od piątku (18.08) do czwartku (24.08) otrzymacie poniższy prezent:
Witajcie!
Dzisiaj w towarzystwie Sweet108 przedstawię Wam nasze opinie dotyczące najnowszych prezentów Most Wanted. Gdyby ktoś nowy nie kojarzył czym jest MW - najprościej mówiąc, to cenne przedmioty, które dawniej pojawiły się na Momio. Są one przywracane raz na jakiś czas na nowo (za każdym razem pojawia się coś innego, ale już znanego starszej części użytkowników). Niektórym nie odpowiada taka forma przywracania ubrań. Ale to temat na oddzielny post.
Poniższemu MW od rana towarzyszyły lekkie kontrowersje; najpierw spowodowane opóźnieniem w aktualizacji nowych prezentów. Następnie pojawiły się głosy dezaprobaty w stosunku do jakości tych itemów.
Mnie osobiście nie podobają się w takim stopniu, w jakim dawniej Most Wanted robiło na mnie wrażenie. Nie będę kłamał. Jednakże prawie wszystkie z tych prezentów są też dla mnie nowe i większości nie kojarzę, więc cieszę się, że mogę na świeżo podzielić się z Wami moimi przemyśleniami.
Zapraszamy!
PREZENTY MĘSKIE
Spodnie